Bezrefleksyjne udostępnianie zdjęć dziecka szkodliwe i niebezpieczne
Czy zabawne zdjęcie dwulatka na nocniku może za dziesięć lat narazić go na znęcanie w szkole? Czy może zaważyć na jego przyszłej karierze? A wreszcie, czy może narazić go na niebezpieczeństwo? Nie są to rzeczy, które biorą pod uwagę dorośli, dzieląc się zdjęciami dzieci w internecie, a powinni, bo w obecnych czasach nie są to bezpodstawne obawy. Przypomina o tym poradnik opracowany przez Urząd Ochrony Danych Osobowych i Fundacje Orange. Dorośli zbyt często publikują zdjęcia dzieci w internecie, w dodatku tylko jedna czwarta uważa za stosowne zapytać je o zdanie w tej kwestii, gdy jest to możliwe. To nieodpowiedzialne, niebezpieczne i jest przejawem traktowania dzieci przedmiotowo – zwraca uwagę poradnik udostępniony przez UODO i zaprezentowany 8 lipca na konferencji zorganizowanej w Senacie. Dane niezbyt dobrze świadczą o rozsądnym podejściu do udostępniania wizerunku dzieci.