Dzieci w sieci

Szacuje się, że aż 23 % dzieci zaczyna swoje cyfrowe życie zanim jeszcze przyjdzie na świat, co dzieje się za sprawą publikowania przez przyszłych rodziców zdjęć USG ciąż w mediach społecznościowych[1]. Regularne publikowanie materiałów obejmujących wizerunek dzieci w sieci jest zjawiskiem na tyle dużym i powszechnym, że doczekało się swojej nazwy. Określa się je mianem sharentingu (z ang. share – dzielić się, rozpowszechniać i parenting – rodzicielstwo). Pierwsze badania na temat sharentingu przeprowadzono w Polsce w 2019 r.[2] Ich wyniki wykazały, że każdy z rodziców wrzuca do sieci rocznie średnio 72 zdjęcia i 24 filmy przedstawiające wizerunek ich dzieci w rolach głównych, z czego prawie połowa z nich udostępnia materiały większym grupom znajomych, liczącym nawet do 200 osób.

/więcej/