To już pewne: wojsko będzie mogło sięgać po dane obywateli bez żadnej kontroli

Senat bez poprawek przyjął krytykowaną ustawę o obronie ojczyzny, a prezydent podpisał. Tak pod płaszczykiem troski o zagrożoną ojczyznę władza przesuwa granice wolności. Ustawa o obronie ojczyzny umożliwi wojsku sięganie po dowolne dane zebrane przez dowolne instytucje – w dowolnym celu, bez kontroli, bez ograniczenia katalogu danych ani czasu ich przetwarzania. Nowe uprawnienia wojsko (w tym np. komendy uzupełnień) będzie mogło wykorzystywać nie tylko w czasie wojny, ale też gdy nie będzie bezpośredniego zagrożenia dla pokoju. Działania wojska nie są objęte prawem unijnym, nie pomoże więc Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Przepadły zgłaszane w toku prac legislacyjnych poprawki zakładające stworzenie w wojsku choćby pełnomocnika ds. ochrony danych osobowych. Wniosek: nie będzie też nad nim żadnej – prawnej ani instytucjonalnej – kontroli.

/więcej/