Urzędnik zdecyduje, które strony znikną z sieci? Wicepremier: Obecnie nikt nad tym nie panuje

Unijny akt o usługach cyfrowych w Polsce będzie umożliwiał procedurę blokowania treści w internecie na mocy decyzji administracyjnej. To oznacza, że w rękach urzędnika leżeć będzie decyzja, czy dana strona będzie działać, czy zostanie wyłączona. Wicepremier i minister cyfryzacji tłumaczy, że od tej decyzji będzie przysługiwało odwołanie do sądu. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) zyska niedługo prawo do natychmiastowego blokowania treści w internecie, jeśli uzna, że naruszają one czyjeś dobra osobiste lub inne prawa, informuje poniedziałkowy „Dziennik Gazeta Prawna”. Eksperci ostrzegają, że tego typu przepisy godzą w wolność słowa. Wicepremier ma na to jasną odpowiedź.

/więcej/