Wyciekły niejawne dane żołnierzy z Pomorza. „Skradziony telefon” i strach wojskowych

Po raz kolejny przyczyną wycieku było przetrzymywanie wrażliwych informacji na prywatnych telefonach i udostępnianie ich na komercyjnych komunikatorach internetowych. Po otrzymaniu informacji o wycieku od Onetu, dowództwo pomorskiej brygady zawiadomiło Żandarmerię Wojskową i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Wyciek nastąpił z telefonu ratownika medycznego jednostki. Dane mogą być cenne dla obcych agentur.

/więcej/